Herbata stała się tak popularnym napojem, że chyba każdy Europejczyk widział jej suszone liście i to niezależnie od tego, czy jest kawoszem, czy też herbaciarzem „ekspresowym”. W suszonej, skręconej postaci wydają się tak kruche i nawet gdy nasz czajniczek do herbaty wypełnią spęczniałe drobne liście, trudno uwierzyć, że pochodzą z drzewa, które (nieprzycinane) może osiągnąć nawet dziesięć metrów wysokości i potrzebuje do rozrostu aż pięciu metrów kwadratowych przestrzeni.
Niezwykła roślina
Z botanicznego punktu widzenia herbata jest bliską krewną pięknej kamelii, jednej z najpopularniejszych roślin ozdobnych. Z „krewniaczką” łączą ją bez wątpienia wspaniałe, pachnące kwiaty; jest wiecznie zielonym małym drzewem lub krzewem o drobnych liściach. Znane są dwa gatunki herbaty: powszechnie uprawiana chińska oraz tzw. indyjska. Tą drugą odkryto stosunkowo niedawno, bo dopiero w 1835 roku. Współcześnie herbata indyjska jest uprawiana m.in. na Cejlonie. Najlepsze gatunki rosną wysoko w górach, ponieważ panujące tam warunki najlepiej odpowiadają krzewom herbacianym, które lubią klimat gorący i wilgotny. Wprawdzie krzewy mogą osiągnąć aż dziesięć metrów wysokości, jednak ze względów praktycznych znacznie się je przycina. Plony z jednego krzewu zbiera się od dwudziestu do pięćdziesięciu lat, ale znane są okazy kilkusetletnie.
Współczesne plantacje
Obecnie nie rozmnaża się już krzewów herbacianych z nasion, tylko poprzez klonowanie. Taka metoda powiększania plantacji pozwala na powielanie roślin odpornych na suszę, szkodniki i choroby. Przy obecnym poziomie spożycia herbaty na świecie, producenci szukają sposobów, by podnosić produkcyjną żywotność plantacji i jednocześnie utrzymywać wysoką jakość zbiorów. To trudne zadanie, ponieważ młode sadzonki przesadza się ze szkółki na plantację po sześciu miesiącach, gdzie rosną swobodnie nawet dwa lata. Potem poddaje się je zabiegom pielęgnacyjnym, które trwają od roku do trzech lat (w zależności od wysokości, gleby i klimatu). Dopiero po tym czasie zaczyna się właściwy zbiór, który trwa przez cały rok lub w okresie rozrostu, zależnie od klimatu. Liście zbierane są, gdy krzew herbaciany wypuszcza młode pędy ‒ tzw. flesze. W klimacie tropikalnym rośliny te produkują wiele fleszy, a w tych chłodniejszych ‒ znacznie mniej. Znawcy uważają, że najlepsze są herbaty z drugiego zbioru fleszy, a te najwyższej jakości uzyskuje się z pączka i dwóch kolejnych liści młodego pędu. Doświadczony zbieracz odrywa je („odszczypuje”) zręcznym ruchem skierowanym w dół kciuka i umieszcza w torbie lub koszu.
Załóż własną „plantację”
Miłośnicy domowej uprawy roślin mogą podjąć się niełatwego zadania i wzbogacić swoją kolekcję o… herbatę! Nie posiada ona wprawdzie tak ozdobnych kwiatów, jak jej kuzynka kamelia, ale po kilku latach można podziwiać dość duże białe, pięknie pachnące kwiaty. Niestety, to wymagająca roślina, która musi zimować w chłodnym (ok. 10ºC), ale jasnym pomieszczeniu, np. nieogrzewanym pokoju lub przeszklonej werandzie. Latem lubi świeże powietrze, choć bezpośrednia ekspozycja na słońce może jej zaszkodzić. Należy ją uprawiać na żyznej glebie o kwaśnym odczynie i systematycznie (choć nie obficie) nawozić. Jeśli uda się sprostać tym trudnym wymaganiom, po dwóch ‒ trzech latach będziemy mogli czajniczki do herbaty znajomych napełnić liśćmi z własnej „plantacji”.