eko

Butelki plastikowe jednak bardziej ekologiczne od szklanych?

W dobie mody na ekologię, coraz głośniej krzyczy się o wyższości szkła nad plaskiem. Wielu specjalistów wymienia jego szkodliwe oddziaływanie na środowisko naturalne, wspomina o szkodliwym wpływie na nasze organizmy zawartych w nim substancji i zachęca, byśmy porzucili butelki plastikowe i przerzucili się na ich szklane odpowiedni. Czy jednak faktycznie mamy powody do obaw? Nadal niechętnie, ale jednak coraz głośniej mówi się, że rzeczywisty wpływ plastiku na nasze środowisku może nie być aż tak wielki, jak krzyczą ekolodzy, zaś szkło wcale nie jest cudownym rozwiązaniem naszego problemu. Porozmawiajmy więc o kilku brzydkich mitach, które dotyczą jednego i drugiego rozwiązania.

Nierozkładające się szkło

Wielbiciele rozwiązań plastikowych najczęściej powołują się na ten argument. Zgodnie z ich teorią, butelki plastikowe może i rozkładają się tysiąc lat (co do tego nikt nie ma żadnych wątpliwości – wszystkie butelki po napojach, szczoteczki do zębów i inne plastikowe wyroby na pewno przeżyją nas kilkunastokrotnie), jednak ich szklane odpowiedniki… nie rozkładają się nigdy.

Nie da się ukryć, że to prawda – zakopany w ziemi słoik, jeżeli w ogóle, to najszybciej rozłoży się za 4000 tysiące lat, naukowcy mają jednak spore wątpliwości, czy ten rozkład w ogóle nastąpi – archeolodzy co jakiś czas odkopują doskonale zachowane szklane koraliki czy biżuterię z tego materiału, datowane nawet na 2000 lat przed naszą erą. Bez wątpliwości można jednak powiedzieć, że wszystkie szklane odpady, leżące na wysypiskach śmieci, nie rozłożą się absolutnie nigdy.

Patrząc na ten fakt, ciężko dyskutować o wyższości szkła nad plastikiem. Kiedy jeszcze dorzuci się problem z ich transportem (notorycznie tłuką się, a do ich zabezpieczenia najczęściej używa się, oczywiście, plastiku), konieczność zużywania większej ilości paliwa do ich przewiezienia ze względu na większą masę, to szkło radzi sobie coraz gorzej.

Nie taki nieekologiczny plastik

Z perspektywy podanych danych, butelki plastikowe wydają się o niebo lepszym rozwiązaniem. Wystarczyłoby ograniczyć używanie w nich szkodliwych substancji i produkować z plastiku możliwego do dalszego przetwarzania, by były dużo bardziej ekologiczne. Aby szklane odpowiedniki były rzeczywiście lepsze dla środowiska, należałoby je wszystkie przetworzyć (z czym akurat nie ma problemu – łatwo można je przerobić na nowe rzeczy ze szkła) lub wszystkie doszczętne tłuc – potłuczone szkło, z czasem, zamienia się w drobinki kwarcu, czyli prościej inaczej mówiąc – piasek.

Powiedzmy sobie wprost – recykling, nie tylko w naszym kraju, ale na całym świecie, kuleje. Skoro więc nie mamy pewności co stanie się z kupioną przez nas szklaną butelką, należy we własnym sumieniu rozważyć, jaka opcja jest według nas gorsza dla środowiska – butelki plastikowe czy szklane. Niezależnie od decyzji pamiętajmy, że ten dylemat nie ma dobrego rozwiązania, i tak naprawdę każda opcja szkodzi środowisku w jakimś stopniu. Tyle tylko, że nie jesteśmy w stanie obiektywnie stwierdzić, która bardziej.