Ciasto,  Forma na tartę,  Tarta

Bo liczy się efekt

Coraz rzadziej mamy czas na to, by długie godziny gotować pyszne obiady czy piec ciasta. Jeżeli już poświęcamy na to cenny czas, to mamy nadzieję, że efekty naszej pracy będą co najmniej zadowalające. Niestety, czasem coś nie wyjdzie – zupa jest za słona, mięso się przypala, a ciasto z zakalcem. Choć nawet najwyższej jakości forma do tarty nie da nam gwarancji, że zakalec się nie przydarzy, to możemy go uniknąć, trzymając się pewnych zasad. Ważna jest temperatura składników, z których wyrabiamy ciasto na tartę, ale też na każde inne ciasto. Wszystkie powinny być w temperaturze pokojowej. Przesiać należy nie tylko mąkę, ale też pozostałe suche i sypkie składniki. Masło, które dodajemy do ciasta najlepiej ubić na lekki puch – im słabiej ubite i cięższe, tym bardziej może przyczynić się do powstania zakalca.

Bez zakalca

Wszystkie składniki mieszamy tylko do momentu, aż się ze sobą połączą. Przy za długim mieszaniu może dostać się do niego zbyt dużo powietrza, w wyniku czego ciasto w piekarniku szybko urośnie i potem opadnie, tworząc zakalec. Mieszać składniki powinniśmy tylko w jednym kierunku i nie są to żadne zabobony, a sposób na uniknięcie rozerwania się włókien glutenu, co też przyczynia się do zakalca. Po włożeniu tarty do piekarnika zaglądajmy do niej jedynie przez szybkę, bez otwierania drzwiczek, bo chłodniejsze powietrze również może nam zafundować zakalec. Bez obaw możemy otworzyć piekarnik już pod koniec pieczenia, aby sprawdzić, czy ciasto możemy już z niego wyjąć, czy powinno jeszcze zostać wewnątrz na kilka minut.