poradnik

Spryt kluczem do kontroli nad kuchnią

Mimo że „Kuchenne rewolucje” rzeczywiście opanowały całą Polskę, bo rzesze ludzi niecierpliwie wyczekują nowych odcinków, jednocześnie chętnie wracając do powtórek poprzednich sezonów programu, mało kto mógłby powiedzieć o sobie, że ma taką wiedzę i doświadczenie jak Magda Gessler. Oczywiście znajdą się tacy, którzy podejdą do tego z dość popularnej – żeby nie powiedzieć „polskiej” – perspektywy, czyli „nie znam się, to się wypowiem”, ale nie warto brać ich pod uwagę. Bo w gruncie rzeczy najważniejsza jest dobra zabawa podczas spożywania obiadu czy innego posiłku; przy jedzeniu dobrze mówi się o jedzeniu, a z braku laku ogląda się gastronomiczne wojaże znanej kucharki.
I są zapewne osoby, które wszelkie rady tejże specjalistki biorą sobie do serca, próbując zrobić z nich użytek we własnym zaciszu. W końcu to sprawdzone, polecane metody, muszą się udać! Tyle że na dłuższą metę nie trzeba znać wszystkich programów kulinarnych na pamięć ani nawet być światowej sławy masterchefem, żeby wykazać się sprytem w swoim domu. Samo przejrzenie niektórych stron w Internecie jest dobrym początkiem, aby nauczyć się czegoś nowego i przy okazji bardzo pomocnego, do czego nie zawsze potrzebne są akcesoria do kuchni. A oto kilka przydatnych sztuczek:

a) jajka

Kupując jaja w sklepie, mamy wgląd na datę ważności, która powinna znajdować się na opakowaniu. Trochę trudniej jest ocenić ich świeżość, jeśli całą wytłaczankę uda nam się zdobyć od sąsiadki otrzymującej dostawy prosto ze wsi. Zanim zaczniesz przygotowywać danie z jajecznym akcentem, najpierw upewnij się, że nie popsuje całej potrawy. Wlej wodę do szklanki, po czym włóż tam jajko. Przez niewielkie pory na skorupce przedostają się cząsteczki powietrza, więc jeśli poddawana testowi sztuka wypłynie na wierzch, lepiej nie dodawać go do żadnego jedzenia.

b) czysta lodówka

Sprzątanie jest dla ciebie prawdziwą katorgą, a na myśl o lodówce masz tylko przyjemne skojarzenia, bo dotychczas udawało ci się wymigiwać od umycia jej wnętrza? Cóż, kiedyś musi być ten pierwszy raz, ale nie ma powodu do paniki. Wykaż się sprytem i zaradnością – rozłóż na półkach folię spożywczą i wymień ją za jakiś czas. Tym sposobem zaoszczędzisz czas, nerwy oraz cierpliwość pozostałych domowników, natomiast lodówka będzie ci wdzięczna, że o nią dbasz. Tylko uważaj, aby nie pomylić folii spożywczej z aluminiową, bo wbrew pozorom różnica jest znacząca.

c) niech żyje chleb!

Świeżutki chleb prosto z piekarni i to o samym świcie uszczęśliwił niejednego człowieka. Chrupiąca skórka, delikatny miąższ, aż chce się zjeść od razu cały bochenek! Ale nie można, musi zostać na kilka kolejnych dni. Najgorzej, jeśli przypadkiem zostawi się go na wierzchu bez żadnej osłony, cały plan odejdzie w zapomnienie, bo kromki sczerstwieją i przyjemność z jedzenia uleci w okamgnieniu. Aby zawczasu zapobiec takiemu przykremu rozwojowi wypadków, schowaj w chlebaku przekrojone na pół jabłko. Wówczas zadziała magia, która powinno wydłużyć świeżość pieczywa.